poniedziałek, 7 listopada 2011

Dobra ujeżdżalnia to bezpieczna ujeżdżalnia!

Zabawa - zabawą, sport - sportem, bezpieczeństwo - koniecznością!

Pamiętajmy, że aby ujeżdżalnia z której mamy korzystać była bezpieczna dla nas i dla naszego konia powinna mieć:
*Zamontowane skośne bandy boczne które będą chroniły nogi jeźdźca,
*nie może mieć żadnych wystających ostrych przedmiotów ani w środku ani w pobliskim otoczeniu gdyż jest to mega nie bezpieczne dla jeźdźców i koni,
*w ujeżdżalni powinno być zastosowane specjalne podłoże (moim zdaniem najlepsza struktura takiego podłoża w hali jeździeckiej to: maty stabilizacyjne i na nich 15cm geowłókniny) - takie zastosowanie pozwala uniknąć waszym koniom wielu kontuzji np nóg, tyczy się to także bezpieczeństwa jeźdźca - jego kręgosłup też będzie wdzięczny:),
*dobrze jeśli jest system nawadniający podłoże (nie kurzy się a jak wiadomo kurz nie służy ani jeźdźcowi ani koniowi),
*podłoże powinno być równane i przegrabiane co jakiś czas,
*powinno być zastosowane dobre oświetlenie - takie, które nie będzie powodowało cieni,
*ruch na ujeżdżalni nie powinien być za duży a jeźdźcy koniecznie muszą zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa i pierwszeństwa obowiązującego na ujeżdżalni.

Te wszystkie czynniki choć mogą wydawać się banalne są bardzo istotne dla bezpieczeństwa naszych koni i zdrowia każdego jeźdźca!

Agroturystyka konna - nowe ośrodki jeździeckie

Jak wiemy jazda konna staje się ostatnimi czasy coraz bardziej popularna. Nic w tym dziwnego, gdyż jeździectwo jest bardzo ciekawą i przyjemną formą spędzania swojego wolnego czasu. Rolki, tenis, basen, piłka nożna, rower... to wszystko takie oklepane! Czas zatem na dominację nowej dyscypliny - jeździectwo! Z dnia na dzień w ośrodkach jeździeckich pojawia się coraz więcej zainteresowanych, choćby krótką lekcją jazdy konnej. Choć wielu nowicjuszom wydaje się to być bardzo proste to zapewniam, że aby dobrze jeździć konno nie wpływając przy tym negatywnie na naszego konia, potrzeba wiele lekcji... Nie da się od razu wsiąść na konia i nie popełniać błędów, choć nam będzie się wydawało, że jest ok to gwarantuję, że technicznie będzie to porażka :)
Na szczęście na przeciw z pomocą wychodzą nam ośrodki jeździeckie, które powstają jak grzyby po deszczu :) W moim mieście do niedawna był jeden ośrodek jeździecki a teraz jest ich chyba 6 :) Każdy nowo wybudowany posiada coraz to lepsze standardy zapewniając swoim klientom wysoką jakoś usług. Spędzanie czasu przy koniach jest ciekawym rozwiązaniem w dzisiejszych czasach dla dorosłych - w końcu mogą odpocząć od pracy i codziennego stresu, ale i dla dzieci - odpoczną od komputera i zapewnią sobie potrzebną dawkę ruchu, który jest niezbędny dla naszego zdrowia i prawidłowego funkcjonowania każdego organizmu.
Jeśli już zdecydujemy się wybrać do jakiegoś ośrodka jeździeckiego aby aktywnie spędzić swój czas to polecam wybierać duże ośrodki... klientów jest więcej, konie są spokojniejsze bo regularnie jeżdżone, mają własne kluby sportowe do których możemy się zapisać jeśli będziemy dobrze jeździć konno, mają kryte ujeżdżalnie, więc nie straszna nam pogoda, jest instruktor pod którego okiem możemy bezpiecznie się uczyć czy trener który da nam w kość podczas treningu ;) nie polecam pierwszych lekcji brać od samego siebie czy konia wsiadając bez instruktora np u wuja na wsi :) może się to źle zakończyć ! Co tu więcej pisać! Wyłączajmy komputery i wsiadajmy na nasze konie, bo nie ma nic piękniejszego od galopu szybkiego, że już o porannych wyprawach leśnych nie wspomnę ! na koń!

niedziela, 16 października 2011

Ośrodki jeździeckie – sposób na relaks, ale także na spotkanie biznesowe

Ośrodki jeździeckie – sposób na relaks, ale także na spotkanie biznesowe

Autorem artykułu jest Grzegorz Malinowski



W Polsce już od dłuższego czasu panuje moda na aktywny wypoczynek. Stało się tak, dlatego, ponieważ szerokie grono młodych wykształconych ludzi chce spędzać swój wolny urlopowy czas z pożytkiem dla duszy i dla ciała.

W Polsce już od dłuższego czasu panuje moda na aktywny wypoczynek. Stało się tak, dlatego, ponieważ szerokie grono młodych wykształconych ludzi chce spędzać swój wolny urlopowy czas z pożytkiem dla duszy i dla ciała.

Obecnie nawet krótkie 2 – 3 dniowe urlopy czy wolne weekendy są zagospodarowane w taki sposób, aby było w nich miejsce przede wszystkim na ruch na świeżym powietrzu. Najczęściej wykorzystywane są do tego oferty ośrodków agroturystycznych lub ośrodków jeździeckich.



Ośrodki jeździeckie usytuowane najczęściej w okolicach lasów, to bogactwo płynące z naszej krajowej natury. Stanowi zaproszenie dla miłośników fauny i flory. Mnóstwo niezapomnianych krajobrazów, wspaniałe tereny do spacerów, jazdy konnej, a także na wycieczki rowerowe. Z dala od miejskiego gwaru można wspaniale wypocząć, a także zrealizować spotkanie biznesowe w miłej atmosferze.


jansonoka11


Idealny wypoczynek w ciszy, spokoju i miłej domowej atmosferze, to atuty, z których naprawdę warto skorzystać planując urlop, spotkania integracyjne, konferencyjne czy stricte biznesowe.

Polska to kraj o bardzo urozmaiconej przyrodzie, możemy korzystać z dobrodziejstw naszych gór, morza, jezior oraz pięknych lasów. Każdy rejon i każde województwo ma takie urokliwe miejsca na swoim obszarze, a oferty ośrodków jeździeckich i ośrodków agroturystycznych są coraz bogatsze. Naprawdę warto wykorzystać swoją wyobraźnię podczas planowania wypoczynku i spróbować czegoś zupełnie dla nas nowego.

---

Katalogi obiektów konferencyjnych, szkoleniowych
www.e-konferencje.pl / www.konferencyjne.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sprzęt jeździecki, a bezpieczeństwo

Sprzęt jeździecki, a bezpieczeństwo

Autorem artykułu jest Andrzej Kowal



W tym artykule chciałby zawrzeć kilka moich przemyśleń i uwag dotyczących jazdy konnej, a ściślej doboru bezpiecznego sprzętu jeździeckiego, który jest niezbędnym ekwipunkiem amatorów hippiki. Czasami bagatelizujemy jego rolę, jest odpowiedzialny za wygodę i bezpieczeństwo podczas jazdy wierzchem.
Być zdrowym lub bogatym, takie jest stare pseudofilozoficzne pytanie. Rezolutni odpowiadają, że i pięknym i bogatym. Poczyniłem taki wstęp, bo zastanawia mnie, że czasami ludzie, których stać i wydają krocie na zakup konia (wszak to atrybut klasy biznesu, podobnie, jak prywatny samolot) nie troszczą się o resztę ekwipunku do jazdy konnej. Kupują byle jakie siodła, derki i inne wyposażenie. Ta pseudo oszczędność nie tylko świadczy o złym guście jeźdźca, ale może być niebezpieczne dla niego. Złe jakościowo lub nieodpowiednio dobrane siodło, może być przyczyną wypadku, nie wspominając o dyskomforcie jazdy. Przecież dla mężczyzny musimy mieć inne, niż dla dziecka. Nie wspominając o anatomicznej różnicy, różnych osób. Dobre firmy przystosowują siodła do tych indywidualnych cech fizycznych. Jak i gdzie zatem dobierać i kupować sprzęt jeździecki ? Można zasięgnąć opinii starych koniarzy, ale tych nie powiązanych z jakąś firmą. Ja polecam poświęcenie kilku chwil (na początek, bo to wciąga) i zaznajomienie się z ofertami zamieszczonymi w internecie. To istna kopalnia wiedzy, tego chyba nikt nie zaneguje. Ale oferty danej firmy, dystrybutora lub hurtownika, zazwyczaj są podobne do siebie, w rodzaju: nasz sprzęt jest najlepszy, najwspanialszy, etc. Osobiście w takim przypadku poszukuję opinii na różnorodnych forach internetowych, w tym przypadku o hippice, sprzęcie do jazdy konnej. Rzecz jasna, trzeba wśród opinii wypośrodkować sobie własną, bo czasami konkurencja specjalnie dezawuuje firmy lub marki z nimi rywalizujące. To są ogólne i uniwersalne zasady dotyczące wszystkich tematów i produktów. Ale w przypadku jazdy konnej szczególnie trzeba zadbać o wysokiej jakości sprzęt, bo podobnie jak hamulce w samochodzie, to może zadecydować o naszym zdrowiu i życiu.
---

Polecam nowy blog


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nogi jeźdźca

Nogi jeźdźca

Autorem artykułu jest Agata Obidowicz



W tym artykule zajmiemy się prawidłowym układem i pracą nóg podczas jazdy oraz ich synchronizacją z rękami. Na wstępie musisz wiedzieć, że dosiad i nogi są podstawowymi pomocami używanymi podczas jazdy do komunikowania się z koniem.

Na początku omówię ustawienie nóg pozycji „stój”. N...
W tym artykule zajmiemy się prawidłowym układem i pracą nóg podczas jazdy oraz ich synchronizacją z rękami. Na wstępie musisz wiedzieć, że dosiad i nogi są podstawowymi pomocami używanymi podczas jazdy do komunikowania się z koniem.

Na początku omówię ustawienie nóg pozycji „stój”. Największy wpływ na układ nóg w siodle mają strzemiona i długość puślisk, dlatego warto dobrze je dopasować. Pierwszej regulacji dokonuje się z ziemi. Aby w miarę dobrze ocenić odpowiednią długość puślisk, należy przyłożyć dłoń zwiniętą w pięść przy zamku puśliska pod tybinką małą siodła i dopasować je do długości wyciągniętej ręki tak, aby strzemię znajdowało się pod pachą. Jest to jednak mało dokładny sposób dopasowywania, dlatego dokładną regulację przeprowadza się z siodła. Strzemiona są prawidłowo dopasowane, jeśli puszczone luźno wiszą dokładnie na wysokości kostki, a żeby wsadzić stopę w strzemię, musisz jedynie unieść palce stóp. Jeśli nie jesteś pewny, czy dobrze dokonałeś regulacji, poproś o pomoc osobę, która się na tym zna. Do nauki jazdy najlepiej jest dopasować strzemiona tak, jak opisałam to powyżej. Do skoków należy je skrócić o dziurkę lub dwie (daje to amortyzację i elastyczność), a do treningów ujeżdżenia wydłużyć (umożliwia najbardziej skuteczne działanie łydką). Należy pamiętać też o prawidłowym ułożeniu puślisk. Paski powinny być zawsze przekręcone do zewnątrz. Unikniesz dzięki temu obtarć. Jeśli posiadasz strzemiona ze skośnymi gumkami, to pamiętaj, że część, w której guma jest wyżej, musi być zwrócona do zewnątrz. Stopa (jej najszerszy punkt) powinna spoczywać w środku strzemienia, pięta powinna być skierowana w dół i w niej powinien być umiejscowiony środek ciężkości, natomiast czubki palców powinny być ułożone równolegle w stosunku do ciała konia, ewentualnie skierowane minimalnie na zewnątrz. Takie ustawienie daje pewne oparcie, stabilizuje sylwetkę oraz zapobiega wypadaniu strzemion podczas jazdy. Kolana i uda muszą przylegać do siodła i dawać stabilizację. To te części ciała odpowiedzialne są za utrzymanie równowagi na koniu. Łydki powinny leżeć tuż za popręgiem, a ich mięśnie powinny być rozluźnione. W prawidłowym dosiadzie zachowane są dwie pionowe linie proste, prostopadłe do podłoża. Jedna biegnie od barku przez łokieć i biodro do pięty jeźdźca, a druga łączy kolano z palcami stóp. Ważną informacją jest też fakt, że jeździec powinien siedzieć w najgłębszym punkcie siodła.

Najczęściej popełnianym błędem w dosiadzie jest tzw. dosiad fotelowy, w którym jeździec siedzi zbyt blisko przedniego łęku siodła. W tej pozycji środek ciężkości przeniesiony jest z pięty na biodra, a przesunięte do przodu łydki przestają być użyteczne i pomocne. Innym błędem jest pochylenie całej sylwetki do przodu i przesunięcie łydek za bardzo do tyłu. Pozycja taka nie pozwala utrzymać stabilnej równowagi, powoduje nieprawidłowe reakcje konia oraz sprzyja gubieniu strzemion. Kolejnym błędem jest odchylanie kolan i ud od siodła. Takie ustawienie nóg znacznie utrudnia złapanie równowagi oraz powoduje usztywnienie sylwetki, niewygodne zarówno dla jeźdźca, jak i dla konia. Pamiętaj także, żeby za wszelką cenę nie starać się ściskać konia kolanami. One mają tylko luźno przylegać do siodła i w razie czego służyć do złapania równowagi. Często mówi się także, że prawidłowy układ stóp to skierowanie palców do konia. Jest to jednak błędne, gdyż taki układ uniemożliwia prawidłowe użycie łydki.

Aby prawidłowo ruszyć ze „stój” do stępa, należy rozluźnić nieco kolana i wzmocnić nacisk łydki. Zaraz po tych czynnościach należy minimalnie oddać koniowi wodze (wyciągnąć lekko ręce w przód). Tego rodzaju zachowanie zachęca wierzchowca do ruchu na przód. Kiedy koń ruszy, wróć do takiej pozycji, jaką miałeś w pozycji „stój”. Rozluźnij nacisk łydki, nogi trzymaj nieruchomo i swobodnie, ale cały czas utrzymuj kontakt z bokami konia za pomocą łydek. Aby ponownie się zatrzymać, należy ponownie ścisnąć boki konia, ale tym razem bez oddawania wodzy. Dodatkowo możesz ścisnąć konia mocniej kolanami (blokuje to ruch łopatki i zachęca do zatrzymania). Kiedy koń stanie, ponownie rozluźnij nacisk nóg. Podobnie jest z przejściami do i z kłusa. W galopie sprawa trochę się komplikuje. Poprawnie galopujący koń każdą fazę kroków zaczyna od nogi wewnętrznej. Zatem jeśli galopuje w prawo, to w pierwszej kolejności wysuwa prawą przednią nogę. Jeżeli natomiast galopuje w lewo, to prowadząca jest lewa przednia noga. Aby poprawnie zagalopować, należy przede wszystkim głęboko usiąść w siodle i zachęcić konia do energicznego ruchu naprzód (nie wolno pozwolić na zbytnie rozpędzanie się w kłusie). Lewą (wewnętrzną) nogę należy przyłożyć do popręgu, a prawą (zewnętrzną) przesunąć troszkę do tyłu. Zewnętrzna wodza powinna być zamknięta, a wewnętrzna otwarta (odsunięta od szyi konia). Takie ustawienie zachęca konia do prawidłowego wygięcia i zagalopowania na odpowiednią nogę. Aby poprawnie zagalopować w prawą stronę, należy wykonać te same czynności, tylko odwrotnie. Żeby zachęcić konia do ruchu naprzód, oddajemy także minimalnie ręce do przodu. Kiedy koń poprawnie zagalopuje, należy trochę rozluźnić kontakt, jednak pozostawić nogi w tym samym układzie (jeśli galopujemy po okręgu). Jeśli wyjedziemy z zakrętu na prostą, nogi powinny wrócić do zwykłej pozycji (żadna nie powinna być cofnięta). Żeby powrócić do kłusa, należy usiąść głęboko w siodle, wzmocnić nacisk łydek, a zarazem wstrzymywać dalszy ruch na przód za pomocą wodzy. Pomocne może być także mocniejsze ściśnięcie kolanami.

W poszczególnych chodach można pracować także nad zebraniem i wyciągnięciem. Zebranie charakteryzuje się wysoką, krótką i sprężystą akcją nóg konia. Aby to osiągnąć, należy popędzać konia łydkami, zarazem nie pozwalając mu przyspieszyć (nie oddajemy wodzy). Dobrze zebrany koń ma zaokrągloną sylwetkę, a tylne nogi mocno podstawia pod tułów. Pożądany wynik zdecydowanie najłatwiej jest osiągnąć w kłusie, ale tylko wtedy, gdy potrafimy stabilnie siedzieć w siodle i prawidłowo korzystać ze wszystkich pomocy. Wyciągnięcie chodu charakteryzuje się długą, energiczną i wydajną akcją bez zbytniego przyspieszania. Aby to osiągnąć, należy zachęcać konia łydkami do aktywniejszego ruchu, ale nie blokować ruchu za pomocą wodzy. Należy natomiast kontrolować prędkość (koń nie może się za bardzo rozpędzać) oraz nie pozwolić mu przejść do szybszego chodu.

Pracę nad poszczególnymi chodami najlepiej ćwiczyć pod okiem osoby, która się na tym zna i na bieżąco będzie poprawiać Twoje błędy. Będzie to korzystniejsze zarówno dla Ciebie, jak i dla konia. Jeśli będziesz wydawać mu prawidłowe polecenia, zdecydowanie szybciej się nauczy na nie reagować niż w przypadku wysyłania błędnych sygnałów.

---

Agata Obidowicz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

TOP 10 najwygodniejszych chodów koni

TOP 10 najwygodniejszych chodów koni

Autorem artykułu jest Marta Godycka



Ranking dziesięciu mało znanych, ale niezwykle cenionych chodów koni. Opisuje predyspozycje ruchowe konia, które uczyniły go niezastąpionym wierzchowcem i decydują o coraz większej popularności zapomnianych już nieco ras.
Przypuszczalnie zastanawiasz się, jak chcę ustalić ranking 10-ciu najwygodniejszych chodów konia, skoro powszechnie znane są co najwyżej 4 chody podstawowe i ewentualnie takie elementy ujeżdżenia, jak piaff i pasaż. Koń jednak zawdzięcza swą rolę niezastąpionego wierzchowca znacznie szerszym, a mniej znanym predyspozycjom ruchowym.
Ruch praktycznie od zawsze był elemntem decydującym o przetrwaniu końskiego gatunku. Zmieniająca się w toku ewolucji budowa anatomiczna konia miała czynić go coraz lepiej przystosowanym zarówno do ciągłych wędrówek w poszukiwaniu pożywienia, jak i szybkiej ucieczki przed naturalnymi wrogami. Wszystkie proporcje końskiego ciała są więc tak wyważone, by zapewnić swobodę i efektywność w bardzo zróżnicowanych formach ruchu.
Wszyskie sposoby poruszania odznaczają się odmienną kolejnością stawiania kończyn, taktem i tempem. Wśród czterech podstawowych chodów konia wymienić musimy stęp, kłus, galop i inochód. Pozostałe, rzadsze rodzaje chodów bazują na tych podstawowych i często różnią się od siebie jedynie minimalnie, ale przez specjalistów określane są odrębną definicją i z reguły każdy z nich przypisywany jest konkretnej rasie. Większość z nich była nawet cechą decydującą o rozwoju hodowli danej rasy, charkteryzowała się bowiem miękkością i łagodnością ruchów, której nie zapewniał żaden z chodów podstawowych.
W czasach braku motoryzacji, gdy podstawą transportu był własnie koń, selekcja wierzchowców opirała się nierzadko o wygodę jaką były one w stanie zapewnić jeźdźcowi. Znane jest angielskie powiedzenie z XVII wieku: „A trotting horse is fit only for servants to ride, or to pack fright”, wyrażające opinię, iż kłusujący koń nadaje się jedynie pod służących, bądź jako zwierzę juczne. Niegdyś inochodźcy i rasy, które opanowały któryś z dodatkowych chodów, jako jedyne gwarantowały szybkie pokonywanie dużych dystansów bez obijania kości siedzeniowych i należały tymsamym do najdroższych koni. Wraz z budową dróg, rozwojem kolei i innych środków transporu, hodowla i użyteczność tych ras została odsunięta na dalszy plan. Dziś odkrywane są one jednak na nowo i szczególnie cenione są w rekreacji, rajdach długodystansowych i hipoterapii. Doskonale nadają się dla początkujących, osób starszych i jeźdźców z problemmi kręgosłupa.
Wśród chodów, które cechuje niezwykle łagodny, kołyszący ruch wymienić należy:
1. TÖLT, charkterystyczny dla kuca islandzkiego, prezentuje formę pośrednią między stępem i inochodem. Może osiągać tempo od roboczego (od ok 200 m/min.) aż do porównywalnego z prędkością galopu. Niezależnie jednak od szybkości tölt zachowuje cechy 4-taktu bez fazy lotu. Ruch jest miękki, mało wybijający, a wysokie unoszenie szyji przynosi dodatkowo rozluźnienie grzbietu i jeszcze lepszą amoryzację wszelkich wstrząsów.
2. WALK - charakterystyczny dla rasy Tennessee Walking Horse, może być porównany z töltem, z tą jednka różnicą, iż w walk'u aż 3 kończyny pozostają jedkocześnie w kontakcie z podłożem. Fakt ten znacząco wpływa na całkowite ograniczenie wybijania z siodła, nawet w tempie dwukrotnie przekraczającym prędkość stępa.
3. PASO- przypisany dwum rasom- Paso Fino oraz Peruvian Paso, jest chodem 4-taktowym i odpowiada stępowi. Oznacza to, iż jednocześnie uniesione są kończyny tej samej strony ciała i zawsze przynajmniej jedno kopyto pozostaje w kontakcie z podłożem. Niezwykłe dla tego chodu jest prawie całkowite ograniczenie unoszenia i opadania, nawet w osiągającej prędkość galopu odmianie Paso Largo.
4. RACK- wykonywany przez rasę Amerykańskiego Konia Wierzchowego przypomina niejako szybki tölt i również zachowuje czysty 4-takt. Charakteryzuje się miękkością i płynnością ruchu przy jednoczesnym zagarnianiu dużej przestrzeni.
5. MARCHA- typowa dla brazylijskiej rasy Mangalarga Marchador, jest odmianą pośrdnią między stępem i kłusem. Prezentuje się jako wolny bądź średnioszybki 4-takt, bez fazy lotu, a ideałem jest jednoczesne podparcie dwóch nóg podczas każdego wykroku.
6. FOXTROTT- przypisany jest rasie Missouri Foxtrotter i charakteryzuje się odrębną pracą kończyn przednich i tylnych, co oznacza, iż koń niejako stępuje kończynami przednimi i kłusuje tylnymi. Niezwykle ważna jest w tym chodzie praca głowy i szyji, które harmonijnie unoszą się i opadają. Grzbiet pozostaje przy tym prawie nieruchomo, pozwalając na łatwe wysiedzenie w siodle.
7. PIAFF- polega niejako na kłusowaniu w miejscu. Ruch odbywa się w dużym zebraniu i tak, jak w kłusie przebniega po przekątnej. Moment zawieszenia między kolejnymi taktami odpowiada fazie wykroku w kłusie. Ruch opanadnia i unoszenia jest niejednorodny pod względem prędkości, ale jeździec jest łagodnie wynoszony w górę i pozostaje w pełnym kontakcie z siodłem (mimo ok. 15-centymetrowej różnicy poziomów). Zyskuje on przez to uczucie pełnego rozluźnienia i połączenia z koniem.
8. CANTER- wykonywany przez Amerykańskiego Konia Wierzchowego, jest szczególnie wygodną, płaską odmianą galopu i choć jest wyraźnie chodem skaczącym, to jeźdźca unosi w siodle łagodnie i kołysząco.
9. SLOW GAIT- charakterystyczny również dla Amerykańskiego Konia Wierzchowego, może być porównany ze spowolnionym töltem, bądź przyspieszonym stępem. Slow Gait wykonywany jest w 4 wyraźnych taktach, w których zawsze 3 kończyny pozostają w kontakcie z podłożem. Dlatego też mimo wysokiego unoszenia kończyn jeździec nie odczuwa wybijania z siodła.
10. INOCHÓD- pojawiający się u niektórych osobników niezależnie od rasy, odznacza się lateralną pracą kończyn, czyli jednoczesnym przestawianiem nóg po tej samej stronie ciała. Wpływa to na bardzo kołyszący ruch i przy mniejszej prędkości daje jeźdźcowi sporą wygodę. Jednak przy przejściu do szybszegp tempa w inochodzie pojawiają się nie 4, a 2 takty przedzielone fazą lotu, która nieco utrudnia wysiedzenie w siodle.

---

Marta Godycka
Wiecej o końskich chodach przeczytasz w


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jazda konna

Jazda konna

Autorem artykułu jest dywyn



Każdy na pewno posiada sprawdzony sposób na relaks i odprężenie się po ciężkim dniu, a także na miłe spędzenie wolnych chwil. Dla niektórych jest to po prostu leniuchowanie, a dla innych aktywny wypoczynek połączony z pasją. Dotakich zainteresowań z pewnością należy jazda konna, coraz bardziej popularna w Polsce.

Profesjonalny jeździec, pędzący galopem pośród łąk i lasów na swym wiernym wierzchowcu - to obrazek, który doskonale znamy z wielu filmów czy książek. Dla niektórych jest to jednak codzienne zajęcie, któremu z pasją oddaje się wielu ludzi. Oczywiście, jazda konna to nie tylko ciągle przejażdżki i galop w nieznane. To hobby jest bowiem bardzo czasochłonne i wymaga wiele wysiłku, ale też pieniędzy. Nie można bowiem zapominać o tym, jak ogromne znaczenie ma tu sprzęt jeździecki oraz wszelkie artykuły, niezbędna do pielęgnacji konia. Jazda konna to nie to jedynie sama przyjemność z jazdy, ale też szereg czynności, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa podczas przejażdżki oraz zagwarantowanie komfortu zwierzęciu.

Dlatego też, każdy kto pragnie na poważnie zainteresować się jazdą konną, koniecznie powinien odwiedzić sklep jeździecki. Tylko tam możemy bowiem nabyć najwyższej klasy oryginalne siodła, ochraniacze, derki czy ostrogi, pochodzące od najlepszych producentów sprzętu jeździeckiego. W przypadku tego typu produktów ich jakość ma niebagatelne znaczenie. To one decydują bowiem o bezpieczeństwie jeźdźca oraz o przyjemności, jaką można czerpać z jazdy konnej. Ponadto, sklepy takie oferują również duży wybór produktów pielęgnacyjnych, dzięki którym możemy odpowiednio zadbać o naszego wierzchowca. Wśród takich środków znajdziemy na przykład żele chłodzące, pasty uspokajające, nabłyszczające spraye czy szampony.

Systematyczne stosowanie takich środków jest niezwykle istotne, przy czym należy zawsze się upewnić, czy są one w pełni bezpieczne dla zwierzęcia. Z tego powodu warto jest się konsultować z weterynarzem, który doradzi nam odpowiednie środki. Powinniśmy zadbać o to, aby każda przejażdżka była przyjemna nie tylko dla nas, ale też dla naszego konia.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl